wtorek, 26 listopada 2013

2013.11.26
Photoshoot Backstage






















W ostatnią niedzielę, w Artystycznej Alternatywie, gdzie wraz z Lukiem z True2me.pl zgłębiamy tajemnice mody, wspólnie przygotowaliśmy sesję, pod tajemniczo brzmiącym tytułem: "Papier", z której zdjęcia opublikuję wkrótce. Dziś możecie zobaczyć to, co działo się "za kulisami" czyli backstage.

Cała stylizacja, a także makijaż jest Naszego pomysłu oraz wykonania. Jak widać na zdjęciach oboje jesteśmy perfekcjonistami i każdy najmniejszy szczegół stylizacji ( pingwin ;) ) musiał być na swoim miejscu.

Naszą modelką była piękna Dagmara z Reklamexu, z którą świetnie się pracowało.

 Zdjęcia: Luke True2me.pl

piątek, 22 listopada 2013

2013.11.22







BLUZA: PAPROCKI & BRZOZOWSKI

Nazywam się Ewelina i jestem bluzoholiczką.

Szczerze uwielbiam bluzy. Spełniają one wszystkie moje potrzeby pierwotne: są ciepłe i wygodne, a do tego ich wybór jest tak szeroki, jak tylko można sobie to wyobrazić. Znajdziemy bluzy gładkie, pikowane, haftowane, z wszelkiego rodzaju przeszyciami, a także z nadrukami. Materiał, z którego są wykonane to najczęściej bawełna, jednak spokojnie można kupić także modne bluzy neoprenowe, skórzane czy też uszyte z pianki.

Obecnie bluzy zatraciły swój sportowy charakter i stały się bardzo kobiece. Można nosić je ze spódnicami szytymi z koła lub tymi ołówkowymi. Co więcej, bluzy wkraczają także "na salony", a mam na myśli wszystkie uroczystości, na które nie przeszłoby nam przez głowę założyć bluzę. Biała, neoprenowa bluza z połyskiem, odpowiednio skomponowana ze spódnicą, może nam zastąpić białą koszulę w nadchodzące Święta.

Bluza, którą mam na sobie to projekt duetu Paprocki & Brzozowski. To klasyczna, czarna bluza, jednak to, co mnie w niej urzekło, to ciekawy i niebanalny nadruk meduzy, wyróżniający się na tle wszechobecnych numerów i napisów.

Zdjęcia: Joanna Mucha

niedziela, 17 listopada 2013

2013.11.17

FUTRO: H&M TREND | TOREBKA: MAMU BAGS | SPODNIE: ZARA | BLUZA: ZARA | NASZYJNIK: ZARA

Założyłam futro na bluzę. Zwykłą, szarą, dresową.

W tym momencie każda szanująca się Babcia zawołałaby o pomstę do nieba i obdarzyła karzącym spojrzeniem.. panienko! futro z dresową bluzą!, a powietrzu uniósłby się charakterystyczny zapach naftaliny.. W związku ze zbliżającym się okresem świątecznym, Babcie wyciągają z szaf swoje pilnie strzeżone futra, czasem w komplecie z futrzaną czapką, i przygotowują je na specjalne okazje. Największy futrzany pokaz mody najczęściej odbywa się w Pasterkę, bo gdzie indziej,  jak nie w najbardziej zimowy z zimowych wieczorów "futrzana" Babcia może pokazać swojego lisa, szynszyla czy też inne zwierzątko.

Obecnie futro nabrało zupełnie innego wymiaru. Nosimy je na co dzień, a ono samo w sobie stało się bardziej casualowe i nie budzi już takiego zainteresowania na ulicach. Pojawia się w odważniejszych stylizacjach: z bluzami, dresowymi spodniami czy też w moim ulubionym połączeniu - czyli ze sportowym obuwiem. Nie jest już też typowym babcinym liskiem, a nabiera temperamentu. Możemy je kupić we wszystkich odcieniach koła barwnego, z długim czy też z krótkim włosiem oraz we wszystkich możliwych krojach. Najczęściej nosimy te sztuczne, ogólnodostępne w sieciówkach, bo jednak prawdziwe futra wolimy oglądać tylko na tych, do których owo futro należy.

Zdjęcia: Joanna Mucha

środa, 6 listopada 2013

2013.11.06

Czy można kupić fajny i dobry jakościowo sweter, nie wydając więcej niż 120 złotych? Podjęłam to wyzwanie! Szukałam, oglądałam, i oto jest, lista najciekawszych swetrów, za które nie zapłacie więcej niż 120 złotych.


Miejscem, które najczęściej odwiedzam, gdy poluje na super okazje, jest Mango Outlet. Znajdziecie tam wszystko, począwszy od płaszczy, poprzez spodnie, bluzy, buty i torebki. Do tego, ubrania są sporo przecenione. Przesyłka powyżej 150 złotych jest darmowa, a na paczkę czeka się dokładnie 7 dni roboczych. Ceny sweterków wahają się pomiędzy: 59,90 zł, a 99,90 zł. Sporo z nich ma proste kroje i neutralne kolory. Zakup szarego, prostego sweterkach to strzał w dziesiątkę. Szary, to jeden z najmodniejszy w tym sezonie kolorów, ponadto jest ponadczasowy i pasuje do wielu kombinacji. Moją uwagę zwróciły też swetry z kombinacją stonowanych kolorów, w szczególności ten bordowo-biało-granatowy.



Ładne i proste swetry znajdziecie także w Reserved. Tutaj również odcienie szarości, a także róże. Pudrowy róż to kolejny hit tej zimy.



Swetry z H&M to dobry zakup za rozsądną cenę. W szczególności warty zobaczenia i przymierzenia jest pierwszy z nich. Jest wykonany w 80 % z akrylu, więc na pewno nic stanie mu się gdy wrzucicie go do pralki. Jest dostępny w kilku kolorach. Jego krój jest przyjazny wielu sylwetkom, a przy tym jest naprawdę miękki! Chyba nikt z nas nie lubi tych nieprzyjemnych, szorstkich i "gryzących" swetrów... Moją uwagę zwrócił także czarny sweter w białe kropki. Także ma dobry skład gatunkowy i przystępną cenę - 79.90 zł.




Moimi faworytami są swetry z Pimkie. Mają dobrą jakość. Nic nie dzieje się z nimi w praniu, testowałam - sweter z poprzedniego posta, a przede wszystkim świetnie się noszą. Mają ciekawe formy, wzory i kroje. Ich ceny również nie przekraczają 120 złotych. 

Jak widać, można kupić naprawdę fajny sweter, nie rujnując przy tym swojego budżetu. Które z swetrów podobają Wam się najbardziej? A może udało Wam się kupić fajny sweter w przystępnej cenie?

piątek, 1 listopada 2013

2013.11.01





































SWETER: PIMKIE | BUTY: ZARA | SPÓDNICA: H&M TREND | PIERŚCIONEK: ANIA KRUK

Czym więcej mam, tym więcej chce.

Niedomykająca się szafa i duża liczba ubrań wcale nie ułatwiają nam życia, ba, powiedziałabym nawet, że jest jeszcze gorzej. Chomikujemy coraz to nowsze bluzki, bluzeczki i sweterki, by za jakiś czas otworzyć szafę i oprócz klasycznego nie mam się w co ubrać dodać jeszcze dlaczego ja to kupiłam i to ma jeszcze metkę. Denerwujemy się, irytujemy i na dodatek nic sensownego o godzinie siódmej rano nie przychodzi nam do głowy. Kończymy więc zakładając ulubioną spódnicę ołówkową i bluzkę. O ile łatwiej byłoby nam funkcjonować, posiadając zestaw kilku/kilkunastu rzeczy, które bez problemu możemy łączyć w wiele kombinacji.

Trzymamy ubrania z sentymentu, z czystego zbieractwa czy też z to się jeszcze przyda/będzie po domu. Wydaje nam się, że postępujemy dobrze, bo przecież szkoda wyrzucić/oddać. Jednak cała ta masa rzeczy po prostu nas przytłacza.

Mniej znaczy więcej. Tej zimy i jesieni postanowiłam tę zasadę wprowadzić w życie. Czy mi się uda? Nie wiem, mam nadzieję, że tak. Zaczynam od dziś i daję sobie i swojej szafie czas do końca roku.

Zdjęcia: Joanna Mucha

A pipdig Blogger Template