W moim czarnym notesie, o którym wspomniałam Wam w poprzednim poście, zaczynają pojawiać się pierwsze zapiski dotyczące sezonu jesień/zima 2014. Słowa na dziś to: moher,wysokie kozaki i granat.
Moher: miękkie, ciepłe, pięknie okalające sylwetkę w moherowej mgiełce swetry, czasem z szerokimi ramionami, trochę jak w latach 80 (Balmain), czasem obszerne i jakby przyduże w połączeniu z ołówkową spódnicą ( Alexander Wang).
Granat: szczególnie ten navy blue, ciemny, nasycony, mocny jak włoskie espresso, piękny jak ten, na płaszczach Jil Sander i ten na kompletach Celine. Granat nosimy od stóp do głów, bez zbędnych dodatków. A i słówko o płaszczach: kochamy te męskie, grube, szerokie i ciepłe, które możemy przewiązać w pasie szerokim paskiem i czuć się bardzo kobieco.
Kozaki: sięgające wysoko za kolano, bez żadnych kompromisów w okolicach kolana,obcisłe, z zamszu bądź z lakierowanej skóry, koniecznie na wysokim obcasie.
ojj ja wolę myśleć o szortach i zwiewnych bluzeczkach *-* najbardziej z wyższych opcji podoba mi się granat;)
OdpowiedzUsuń